Translate

sobota, 17 lipca 2010

Urlop :D

W końcu małżonek doczekał się wolnego :D z tego powodu kilka ostatnich dni spędziliśmy na długo wyczekiwanym urlopie na który wybraliśmy się do Szwecji. Spontanicznie kupione bilety (choć wizja zwiedzania tego kraju krążyła za nami od jakiegoś czasu), chwila na spakowanie i następnego dnia byliśmy na miejscu. Niestety ze względu na ograniczenia czasowe i ekonomiczne ograniczyliśmy się tylko do zwiedzania Sztokholmu i dawnej stolicy - Uppsali ale mimo okrojonego terenu było fantastycznie. Naspacerowalismy sie jak nigdy - każdego dnia robiąc pieszo po min. 15km, co dla niektórych zapewne żadnym wyczynem nie jest, ale dla nas - domatorów, wybitnie leniwych kanapowców było nie lada wyczynem :) Ogólnie bardzo przyjemnie, polecam szczególnie wielbicielom jazdy na rowerze, chyba nie musze pisać dlaczego :) oraz wszystkim lubiącym pozwiedzać klimatyczne miejsca. Amatorom wypoczynku nad wodą też się spodoba, zwłaszcza że w Sztokholmie miejskich kąpielisk pełnych tambylców nie brakuje. Jedyne czego nie udało się nam zrobić, to odpocząc od upału, ale może następnym razem zahaczymy bardziej na północ :P
















i na koniec coś czego nie powinno u mnie zabraknąć - pomnik Linneusza :)

Ball Clock