Translate

czwartek, 28 stycznia 2010

skończyłam sesję :D
teraz czas na odpoczynek - czyli trochę biżuterii i pisanie pracy, co już taką wielką przyjemnością nie będzie hihihi

koniec sesji - wielkie święto dla studenta, stąd troszkę alkoholizowane kolczyki - w pięknej barwie czerwonego wina, a wino i grecki motyw kojarzy mi się z jednym :)...

DIONIZJE - srebrne koła z greckim motywem ozdobione bryłkami granatu i pęczkami złożonymi z kuleczek granatów standardowych , kuleczek granatu-hessonitu, oponek fasetowanego cytrynu i - standardowo - różyczek :) całość oksydowana i polerowana

dodatkowo zapraszam do niedawno powstałej galerii :)


poniedziałek, 18 stycznia 2010

dziś zero biżuterii, nie mam niestety czasu, ale może niedługo się poprawię... :)
za to coś małego i znów mojego - zapałałam bowiem wielką chęcią posiadania filcowej brochy i spróbowałam zrobić taką sama. Oczywiście poszłam na łatwiznę i kupiłam gotowy filc, sama nigdy nie filcowałam i raczej się nie odważę po przeczytaniu kilku wątków, m.in. na forum Craftladies :) Wyszło - jak zwykle pierwsze rzeczy - dość prowizorycznie, ale moje potrzeby są już zaspokojone :D Brocha już zaliczyła wypad na miasto i nawet się jej podobało :D


dodatkowo mieliśmy ostatnio maleńką uroczystość, której głównym bohaterem był Miłek :)

chwilowo to tyle... pozdrawiam cieplutko odwiedzających :)

czwartek, 7 stycznia 2010

po przerwie...

Nicnierobienia ciąg dalszy, do wszystkiego praktycznie muszę się zmuszać, jakaś chandra mnie dopada i nie chce opuścić a ten jeden wisior - no cóż, chyba na potwierdzenie reguły :)

Kolejny kamień, który leżał bez oprawy tak długo aż stracił termin ważności... Mojej zabawy z AC ciąg dalszy, nadal z umiarkowanym skutkiem, przy wypalaniu listek nieco pękł przy czubku, z tego powodu wisior będzie tylko mój i już go za to bardzo lubię :)

agat wężowy, granaty, jadeit (?) i srebro 925, 930, 999...

wtorek, 5 stycznia 2010

zimowa biżuteria u Marzeny

może będą moje?... :)

Ball Clock