oj, zaległości sporo, pisanie pracy idzie jak po grudzie a blog już powoli porasta pajęczyną... I nawet nie mogę obiecać że się wkrótce poprawię, uczelnia wpędza mnie w nerwicę i na nic nie ma ochoty, nawet na po-tworzenie :)
ale jedna rzecz powstała, oto ona :)
BLOOD RED - duże bryły granatów i małe kuleczki tegoż kamienia oraz różyczki z masy polimerowej, wszystko oprawione w srebro
kiedyś biżuteria ze srebra i FIMO... dziś bardziej kulinarnie i ciasteczkowo zapraszam serdecznie :)
Translate
poniedziałek, 22 marca 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)