Translate

czwartek, 6 września 2012

złota jesień

 uwielbiam jesień! zawsze ją lubiłam...
kiedyś za to, że w końcu (!) zaczynała się szkoła (wiele osób uzna mnie za niepoczytalną...) i znów można było spotkać wszystkich znajomych w jednym miejscu...
 teraz za kolory liści, za owoce i za świeżość i rześkość porannego powietrza
stąd ten maleńki wisiorek - kolorystycznie nawiązujący do tej pięknej pory roku

znalazła się w nim cała masa cytrynów, kamienie księżycowe oraz czarna perła słodkowodna...





ktoś z Was jeszcze lubi jesień?
pozdrawiam i idę nacieszyć się tym pięknym słońcem na dworze!

środa, 5 września 2012

brocha

ot tak, na początek, dla rozpędu po tej długiej przerwie, mam nadzieję że uda mi się szybko wpaść w wir pracy...
może  macie jakieś swoje sposoby na szybką mobilizację?


i coś na osłodę - muffinki z truskawkami i serkiem waniliowym


dobrego dnia kochani!

wtorek, 4 września 2012

coś się kończy, coś się zaczyna...


w końcu wrzesień... może Was to zdziwi, ale czekałam już na ten dzień kiedy Miłek pojdzie do przedszkola, gdyż w końcu spotka się, wymęczy i wybawi ze swoimi znajomymi a i z jednym dzieckiem w domu łatwiej będzie mi tak zorganizować czas, by w końcu usiąść do biżuterii...

dziś planowałam sobie, że w końcu wyjmę swoje skarby, ale moj powrot opoźni się chwilkę jeszcze... przed chwilą zaglądając do klatki moich zwierzakow i sypiąc im karmę, nie mogłam doliczyć się jednego... znaleźliśmy go w domku, zagrzebanego w ściołce, zmarł dziś w nocy...

mam wyrzuty że nie poświęcam im teraz tyle czasu co kiedyś...

do widzenia, Benderku...

Ball Clock