Translate

środa, 6 października 2010

Swarek w ruch

Moje pierwsze kolczyki z wykorzystaniem elementów firmy Swarovski, pewnie w ogóle by nie powstały, gdybym do jednego ze składanych zamówień nie otrzymała jako tzw. gratis właśnie tych kryształowych serduszek... Długo leżały a ja nie wiedziałam co z nimi zrobić, nie chciałam robić kolczyków typu bigiel+kryształ (a z tym mi się głównie swarki kojarzą) aż w końcu przyszedł TEN dzień gdy przypadkiem tak od niechcenia domierzyłam je do wykonanych wcześniej baz kolczyków (które też nawiasem mówiąc robiłam bez wiary - przy kończeniu jednej skończył mi się drucik i zanim złożyłam zamówienie i doczekałam się paczuszki wena i nastrój na robienie drugiej części dawno mi przeszły, mało brakowało a byłaby tylko jedna i skończyłaby jako wisior :P)

W ogóle miały wyglądać inaczej, robiłam je z myślą, że wrapkowa część będzie na spodzie i ułożona odwrotnie niż teraz, ale coś mi w tamtej wersji nie pasowało, w końcu zdecydowałam się na takie ułożenie i dodanie kryształków... I wydaje mi się że słusznie zrobiłam, co sądzicie o efekcie końcowym? :)

MYSTIC - fasetowane kuleczki ametystu, oponki turmalinu, malutkie kuleczki labradorytu, kryształki Swarovski i srebro, całość zoksydowana i przetarta...

mało tych nowości, ale niestety z czasem teraz krucho... od rana na uczelni, potem biegiem do żłobka, godzinny powrót do domu i ogarnięcie nieporządków z poprzedniego wieczora, a dodatkowo zaczęłam z Miłosławem chodzić na basen...dziecię ma ubaw a po powrocie zasypia szybciutko po wieczornej kaszce :) A wtedy mamusia ma czas na wyciągnięcie swoich koralików, drucików i całej reszty i podłubanie przez chwilę tylko, bo oczy się schodzą... i tak w kółko. Jak pomyślę że to dopiero początek to ogarnia mnie panika - przecież jeszcze nie siedzę w laboratorium, wtedy się zacznie... :P A w grudniu dodatkowo zaczynam prowadzić zajęcia ze studentami :D 

ufff... rozpisałam się jak rzadko :) 

podrawiam wszystkich którzy przebrnęli jakoś przez te moje wypociny... :D


kolorowo jagodowo

Też jesienne, ale jakże optymistyczne prawda? :)


BLUEBERRY - oponki turkusu i duże kule fasetowanego jadeitu ubrane w srebrne muszelki

Ball Clock