oj, zaległości sporo, pisanie pracy idzie jak po grudzie a blog już powoli porasta pajęczyną... I nawet nie mogę obiecać że się wkrótce poprawię, uczelnia wpędza mnie w nerwicę i na nic nie ma ochoty, nawet na po-tworzenie :)
ale jedna rzecz powstała, oto ona :)
BLOOD RED - duże bryły granatów i małe kuleczki tegoż kamienia oraz różyczki z masy polimerowej, wszystko oprawione w srebro
Bardzo podoba mi się biżuteria przez Ciebie robiona.
OdpowiedzUsuńKarolino,porażająco piękne
OdpowiedzUsuńtaka... jak to się mówi... mrrrau :D
OdpowiedzUsuń