WULKANICZNE KWIATY - lawa wulkaniczna, fasetowane ametysty, kwiaty z masy polimerowej i srebro
kiedyś biżuteria ze srebra i FIMO... dziś bardziej kulinarnie i ciasteczkowo zapraszam serdecznie :)
Translate
wtorek, 7 grudnia 2010
Na początek przepraszam wszystkich którzy zaglądali i doczekać się nie mogli (może jest ktoś taki...? :) Niestety uczelniana zawierucha dość mocno mnie wciągneła, dodatkowo pojawiło się parę absorbujących mnie zajęć związanych nijak z ulczelnią, tak czy siak chwilę dla siebie znajduję między 21.00 a 23.00 i już niewiele mogę wtedy zdziałać jeśli chodzi o tworzenie biżu a tym bardziej nie ma mowy o robieniu dobrych zdjęć... postaram się poprawić, takie małe postanowienie przednoworoczne... :)



środa, 6 października 2010
Swarek w ruch
Moje pierwsze kolczyki z wykorzystaniem elementów firmy Swarovski, pewnie w ogóle by nie powstały, gdybym do jednego ze składanych zamówień nie otrzymała jako tzw. gratis właśnie tych kryształowych serduszek... Długo leżały a ja nie wiedziałam co z nimi zrobić, nie chciałam robić kolczyków typu bigiel+kryształ (a z tym mi się głównie swarki kojarzą) aż w końcu przyszedł TEN dzień gdy przypadkiem tak od niechcenia domierzyłam je do wykonanych wcześniej baz kolczyków (które też nawiasem mówiąc robiłam bez wiary - przy kończeniu jednej skończył mi się drucik i zanim złożyłam zamówienie i doczekałam się paczuszki wena i nastrój na robienie drugiej części dawno mi przeszły, mało brakowało a byłaby tylko jedna i skończyłaby jako wisior :P)
W ogóle miały wyglądać inaczej, robiłam je z myślą, że wrapkowa część będzie na spodzie i ułożona odwrotnie niż teraz, ale coś mi w tamtej wersji nie pasowało, w końcu zdecydowałam się na takie ułożenie i dodanie kryształków... I wydaje mi się że słusznie zrobiłam, co sądzicie o efekcie końcowym? :)
MYSTIC - fasetowane kuleczki ametystu, oponki turmalinu, malutkie kuleczki labradorytu, kryształki Swarovski i srebro, całość zoksydowana i przetarta...
mało tych nowości, ale niestety z czasem teraz krucho... od rana na uczelni, potem biegiem do żłobka, godzinny powrót do domu i ogarnięcie nieporządków z poprzedniego wieczora, a dodatkowo zaczęłam z Miłosławem chodzić na basen...dziecię ma ubaw a po powrocie zasypia szybciutko po wieczornej kaszce :) A wtedy mamusia ma czas na wyciągnięcie swoich koralików, drucików i całej reszty i podłubanie przez chwilę tylko, bo oczy się schodzą... i tak w kółko. Jak pomyślę że to dopiero początek to ogarnia mnie panika - przecież jeszcze nie siedzę w laboratorium, wtedy się zacznie... :P A w grudniu dodatkowo zaczynam prowadzić zajęcia ze studentami :D
ufff... rozpisałam się jak rzadko :)
podrawiam wszystkich którzy przebrnęli jakoś przez te moje wypociny... :D
kolorowo jagodowo
piątek, 1 października 2010
candy - losowanie
A teraz do rzeczy, oto sprawozdanie z dzisiejszego losowania
oto komora losująca w której już nastąpiło zwolnienie blokady :)
... i rozpoczęło się bezstronne losowanie, za które odpowiedzialny był ten oto osobnik :)
a szczęśliwym zwycięzcą okazał się komentarz...
nr 10 należący do Asjah - GRATULUJĘ!
jeszcze raz dziękuję wszystkim za udział i obiecuję że to nie była ostatnia taka zabawa :)
czwartek, 16 września 2010
Nowiny i candy :)
z tej oto okazji, chcąc podzielić się z Wami nie tylko tą nowiną, postanowiłam zorganizować moje pierwsze candy, w którym nagrodą będzie para kolczyków wykonana w odpowiedzi na jesienne wyzwanie Arctii...
zasady chyba jak zawsze: proszę o umieszczenie informacji ze zdjęciem u siebie na blogu oraz o komentarz pod postem. candy trwa od 16.09 do 30.09 włącznie, wyniki losowania podam 01.10
zapraszam Was serdecznie :)

mam nadzieję że starczy mi zapału na kolejne cztery lata... :)
pozdrawiam Was cieplutko!
wtorek, 7 września 2010
Wyzwanie u Arctii

Moja pierwsza zabawa w wyzwanie - Marzena zaproponowała jesienną stylistykę a to moja interpretacja :)



fasetowany kwarc dymny otoczony przez kuleczki granatów i brązowego granatu-hessonitu, złote perełki hodowlane, piękne i drobniutkie fasetowane cytryny oraz kwiaty fimo także w kolorze złota...
jak podoba się Wam taka jesień?
Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko i słonecznie :)
wtorek, 31 sierpnia 2010
Zasady:
- Napisz, kto cię zaprosił do zabawy.
- Wymień 10 rzeczy, które lubisz.
- Zaproś do zabawy kolejne 10 osób - poinformuj je o tym w komentarzach
co lubię?
kawę, fusiastą grubomieloną, aromatyczną, z dużą ilością mleka i koniecznie gorącą...
słodycze w każdej ilości i postaci, zwłaszcza mleczną wedlowską czekoladę, owsiane ciasteczka i góralski przekładaniec mojej Mamy
książki Terry'ego Pratchetta
zakupy :D
deszczową pogodę i zapach powietrza przed burzą
mocno wykrochmaloną pościel
zimowe siedzenie przy kaloryferze z herbatą z sokiem malinowym
tworzyć i wiedzieć że to co robię sprawiło radość nie tylko mi
patrzeć na spokojny sen moich dwóch mężczyzn
czuć że jestem potrzebna i kochana :)
a do zabawy zapraszam:
Asiola
Szajajabę
Ipsę
Jagienkę
poniedziałek, 30 sierpnia 2010
Korale
czwartek, 26 sierpnia 2010
Wyzwanie - Amsah
Kiedyś czytałam duuużo więcej - zapewne ze względu na inny tryb życia, brak matczyno-żono-kochankowych obowiązków:) Teraz wolny czas spędzam głównie siedząc nad biżu, a czas na książki znajduję jedynie podczas późnonocnych kąpieli. Stąd - niestety - moja tegoroczna lista lektur nie jest zbyt imponująca:
1. T. Pratchett, J. Cohen, I. Stewart: Nauka Świata Dysku II: Glob
2. T. Pratchett, J. Cohen, I. Stewart: Nauka Świata Dysku III: Zegarek Darwina
3. A.C. Clarke, G. Lee: Kolebka
4. R. Cichowlas, K. Krycz Jr.: Twarze Szatana
5. G. Masterton: Głód (zaczęta)
lecz jeśli przyjąć że czytam tylko w wannie... może nie jest tak źle?... A jak to u Was wygląda?