dziś zero biżuterii, nie mam niestety czasu, ale może niedługo się poprawię... :)
za to coś małego i znów mojego - zapałałam bowiem wielką chęcią posiadania filcowej brochy i spróbowałam zrobić taką sama. Oczywiście poszłam na łatwiznę i kupiłam gotowy filc, sama nigdy nie filcowałam i raczej się nie odważę po przeczytaniu kilku wątków, m.in. na forum Craftladies :) Wyszło - jak zwykle pierwsze rzeczy - dość prowizorycznie, ale moje potrzeby są już zaspokojone :D Brocha już zaliczyła wypad na miasto i nawet się jej podobało :D
dodatkowo mieliśmy ostatnio maleńką uroczystość, której głównym bohaterem był Miłek :)
chwilowo to tyle... pozdrawiam cieplutko odwiedzających :)
wszystkiego najsłodszego dla małego JUBILATA !
OdpowiedzUsuńnajlepsze życzenia :)
OdpowiedzUsuńBrocha ładna,a dla solenizanta całuski
OdpowiedzUsuń